Jarvik i wsp. (2001) przeprowadzili badanie MRI 148 pacjentów, których w chwili obecnej NIE bolą plecy lub NIGDY nie doświadczyli bólu krzyża.
Co pokazały wyniki?
- 123 pacjentów (83%) miało umiarkowaną do silnej dehydrytacji krążka międzykręgowego
- 83 (56%) pacjentów miało stwierdzone zwężenie przestrzeni międzykręgowej
- 48 (32%) pacjentów miało protruzję przynajmniej jednego krążka międzykręgowego
- 9 (6%) pacjentów miało ekstruzję co najmniej jednego krążka międzykręgowego
Te badania są jawne, podejrzewam, że większość lekarzy miała do nich dostęp. Natomiast prawie każdy pacjent z przewlekłym bólem pleców dostaje skierowanie na MRI.
Ciekawie prezentują się również badania: Campbell,Colvin; Management of Low Back Pain; BMJ 2013. Wykazali oni np:. że u każdego przeciętnego mieszkańca ziemi, który ma powyżej 60 lat, występują zmiany chorobowe w stawach kręgosłupa (facet arthropathy). Niestety najczęściej lekarze nie tłumaczą pacjentowi, że są to zmiany związane z wiekiem, co naraża daną osobę na niepotrzebny stres!
Jak widać sam ból pleców nie może być wskazaniem do robienia badań obrazowych. Diagnostyka w takim przypadku opiera się na wywiadzie i badaniu funkcjonalnym (sprawdzamy jak ruch wpływa na ból). Istnieją międzynarodowe wytyczne mówiące o tym jakie objawy są wskazaniem do zrobienia badań obrazowych:
- spastyczność kończyn dolnych (trudności z chodzeniem i równowagą)
- nietrzymanie moczu i/lub kału
- poważny upadek lub innego rodzaju uraz
- ból pleców wraz z gorączką
- jeżeli w przeszłości było się leczonym z powodu nowotworu
- stały ból niezależny od pozycji (tak samo mocno boli nas zarówno podczas siedzenia, stania jak i leżenia)
Niestety prawie codziennie spotykam w moim gabinecie pacjentów, którym zlecono badania obrazowe bez uzasadnionego powodu.
Podobne badania są dostępne od przeszło 20 lat np.: The Diagnostic Accuracy of Magnetic Resonance Imaging, Work Perception, and Psychosocial Factors in Identifying Symptomatic Disc Herniations Boos, Norbert MD; Rieder, Rico MD; Schade, Volker Dipl Psych; Spratt, Kevin F. PhD; Semmer, Norbert Dipl Psych, PhD; Aebi, Max MD:
76% osób bez dolegliwości ma przepuklinę jądra miażdżystego, 22% taką, która ma wpływ na stan nerwu.
European Cooperation in the field of Scientific and Technical Research (COST) http://www.backpaineurope.org/:
WYTYCZNE DOTYCZĄCE OSTREGO NIESWOISTEGO BÓLU KRZYŻA – Badania obrazowe (w tym RTG, TK i MRI) nie są wskazane jako rutynowa diagnostyka nieswoistego bólu krzyża.
WYTYCZNE DOTYCZĄCE PRZEWLEKŁEGO NIESWOISTEGO BÓLU KRZYŻA – Badania obrazowe:
Nie zaleca się w diagnostyce nieswoistego przewlekłego bólu krzyża wykonywania radiologicznych badań obrazowych (radiogramów przeglądowych, TK lub MRI), scyntygrafii kości, SPECT, dyskografii ani blokad nerwów zaopatrujących stawy międzywyrostkowe, o ile nie występuje wysoce prawdopodobne podejrzenie określonej przyczyny dolegliwości.
MRI w bólu krzyża to istna plaga! Oprócz ogromnych kosztów, które to badanie generuje (społecznych bo wszyscy się na to składamy) skutkuje zjawiskiem tzw. overdiagnosis http://en.wikipedia.org/wiki/Overdiagnosis czyli naddiagnostyką. Leczymy ludzi, którzy nie mają objawów chorobowych. Jeśli zaczniemy leczyć ludzi zdrowych, żaden państwowy system opieki zdrowotnej tego nie udźwignie a niestety w tym kierunku to zmierza.
Zgodnie z wytycznymi nie ma sensu wykonywanie MRI i większość lekarzy się tego trzyma. Naddiagnostyka – słowo które pewnie niewielu Polakom jest znane (nawet edytor tekstu mi je podkreśla ;)), ale może rzeczywiście pochodzi od obco brzmiącego overdiagnosis gdzie w takiej formie jest rozpoznawane 😉 W ogóle kwestia leczenia bólów krzyża przez NFZ raczej nie pociągnie NFZ’tu na dno bo po pierwsze bóle krzyża nie są w Polsce leczone przez fundusz, a po drugie niżej upaść byłoby trudno…