Fizjoterapia i punkty akupunkturowe
Wyobraźmy sobie technikę, która w zaledwie kilka minut jest w stanie zmienić przepływ krwi przez poszczególne składowe układu ruchu, zwiększając tym samym nawilżenie i odżywienie mięśni, powięzi, ścięgien i więzadeł. Proces reperfuzji krwią dość szybko wywołuje efekt zmniejszenia napięcia tkanek. To bardzo korzystny rezultat w pracy fizjoterapeuty, niezależnie od techniki, jaką się posługuje.
Metoda naukowo przebadana
Od wielu lat prowadzę szkolenia z zakresu akupunktury dla osób z wykształceniem medycznym i z roku na rok obserwuję zdecydowany wzrost odsetka fizjoterapeutów wśród kursantów. Jednak, dla większości fizjoterapeutów w Polsce akupunktura pozostaje nadal metodą bardzo alternatywną i bardzo mistyczną. Tymczasem twarde fakty są takie, że jest to najbardziej rozpowszechniona i najlepiej naukowo przebadana metoda alternatywnego leczenia na świecie.
Wystarczy przejrzeć ogólnodostępną bazę medyczną NCBI, żeby dowiedzieć się, że efekty akupunktury mogą być pomocne w wielu zagadnieniach, związanych z fizjoterapią. Na świecie fizjoterapeuci korzystają z dobrodziejstw akupunktury co najmniej od ponad trzech dekad. Albo współpracują z akupunkturzystami, albo sami włączają elementy akupunktury do swojej praktyki.
Dlaczego warto skorzystać z tej techniki w fizjoterapii?
Teoria akupunktury jest bardzo rozległa. Można się jej poświęcić i stosować tę metodę samodzielnie, ale można również wykorzystać tylko pewne elementy, po to by ułatwić sobie pracę.
Istnieją proste techniki, wspierające fizjoterapię. Efekt lepszego odżywienia tkanek narządu ruchu uzyskuje się poprzez usprawnienie systemu meridianów (kanałów energetycznych) zwanych ścięgnisto-mięśniowymi.
Diagnoza zaburzenia tego systemu jest wyjątkowo prosta i opiera się na analizie lokalizacji dyskomfortu oraz korelacji bólu z określonym ruchem ciała pacjenta. Terapia polegająca na stymulowaniu (precyzyjnym uciskiem, laserem, igłą) odpowiednich punktów jest niezwykle skuteczna, a efekty obserwujemy natychmiast po zabiegu jako zmniejszenie napięcia, bólu, czy zwiększenie ruchomości. Punktów akupunkturowych stosowanych w tej technice jest niewiele, bo tylko 16 (z wszystkich 365 występujących na ludzkim ciele)
Dekada doświadczenia uczy pokory
Praktykuję akupunkturę od ponad 10 lat, od samego początku zachwyca mnie fakt, że wbicie metalowych igieł może wywołać tak niezwykłe efekty na wielu płaszczyznach, fizycznej, psychicznej, czy emocjonalnej.
Jestem lekarzem, więc obserwowane zmiany u pacjentów znacznie odbiegające od przewidywanych przez medycynę akademicką, były dla mnie zaskakujące. Jednak, z biegiem lat okazało się, że akupunktura, jak każda inna metoda leczenia, posiada swoje ograniczenia.
One właśnie otworzyły mnie na współpracę zarówno z fizjoterapeutami, jak i psychoterapeutami, których praca w znaczący sposób wpłynęła na stan moich pacjentów. Nasze wspólne, tzn. akupunkturzysty, fizjoterapeuty i psychoterapeuty obserwacje oraz wzajemne konsultacje doprowadziły nas do przekonania, że każda z poszczególnych terapii istotnie wspomaga pozostałe. Z perspektywy 8 lat współpracy z fizjoterapeutą nie wyobrażam sobie samodzielnej pracy. Wiem również, że efekty działania akupunktury umożliwiają fizjoterapeucie osiąganie niespodziewanie szybkich i trwałych efektów.
Prosta diagnoza i skuteczna terapia
Nadmienione techniki są i diagnostycznie, i leczniczo jest dość proste. Każdy terapeuta zajmujący się zaburzeniami narządu ruchu może ich się nauczyć w stosunkowo krótkim czasie i wykorzystać natychmiast w swoim gabinecie.
Na bazie moich doświadczeń i gromadzonej wiedzy powstał kurs „Płaszcz ścięgnisto-mięśniowy – punkty akupunkturowe w fizjoterapii”. Kurs wyposaża w proste techniki stymulacji punktów akupunkturowych – które poprawiają funkcjonowanie układu ruchu i dają zmniejszenie dolegliwości pacjenta w ciągu kilku minut. Kurs z zajęciami klinicznymi daje podstawy do pełniejszej diagnozy i rozumienia przyczyn dyskomfortu pacjenta.