Czy to możliwe, by kuracja antybiotykami pomagała na przewlekłe dolegliwości bólowe kręgosłupa? Tak, twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Południowej Danii. W swoich badaniach przekonują o bardzo wysokiej skuteczności 100-dniowej terapii antybiotykami na ból kręgosłupa, a za powód bólu uważają grupę bakterii beztlenowych. Dotyczy to jednak tylko pacjentów ze stwierdzonymi zmianami trzonów kręgosłupa typu I wg Modica.
Bakterie przyczyną zmian kręgosłupa
Zmiany zwyrodnieniowe trzonów kręgosłupa typu I wg Modica składają się na zestaw objawów widocznych w obrazowaniu MRI: ubytki w płytce granicznej trzonu, zwiększenie jego waskularyzacji i ilości wody wewnątrz trzonu, co prowadzi do tzw. obrzęku szpiku (ang. bone edema). Wbrew pozorom są to dosyć powszechne objawy: zgodnie z badaniami Jensena¹ i wsp. zmiany typu I wg Modica są obecne u 43% pacjentów z niespecyficznymi bólami kręgosłupa. Nie jest jednak znana przyczyna tych zmian.
Jedną z hipotez rozwinął Alistair Stirling, kiedy to zbadał dopiero co usunięte z kręgosłupa krążki międzykręgowe. Okazało się, że u pacjentów ze zmianami typu I wg Modica obecne były w krążkach bakterie beztlenowe, z których najczęstszą była Proprionibacterium acnes (p. acnes) – bakteria powszechnie występująca na skórze i będąca przyczyną trądziku. Zdaniem Duńczyków bakterie te wnikają do krwiobiegu podczas mycia zębów, a wraz z krwią trafiają do kręgosłupa.²
Odkrycie to zainspirowało duńskich naukowców do podjęcia próby wyleczenia bólu kręgosłupa za pomocą antybiotykoterapii nastawionej właśnie na te bakterie.
Badania przeprowadzone przez H.B. Albert i wsp. polegały na podawaniu pacjentom z przewlekłymi (dłuższymi niż 6 miesięcy) dolegliwościami kręgosłupa antybiotyk przez okres 100 dni³. Po tym okresie poziom bólu w grupie pacjentów z antybiotykiem zmniejszył się znacząco lub zredukował do zera, podczas gdy nie zaobserwowano istotnych zmian w grupie placebo. Badania przeprowadzone były w bardzo rygorystyczny metodologicznie sposób (m. in. grupa kontrolna placebo, podwójnie ślepa próba, ból kręgosłupa jako jedyna dolegliwość badanych), co dodaje wiarygodności bardzo pozytywnym wynikom.
Pytania bez odpowiedzi.
Badania zostały okrzyknięte przez media godnymi nominacji do nagrody Nobla, podczas gdy ten sam magazyn, który opublikował badania – European Spine Journal, opublikował ostatnio list Svenda Lingsa, który stawia 14 trafnych pytań podważających wiarygodność badań Duńczyków⁴. Np.: czy jest możliwość, że bakterie dostały się do krążka po wycięciu w wyniku zanieczyszczenia? Co jeśli u pacjenta rozpocznie się na nowo infekcja? Kolejna 100-dniowa terapia? No i sprawa z wnikaniem bakterii podczas mycia zębów…
Jak to w nauce bywa, prostej odpowiedzi na proste pytanie „czy to jest aby zdrowe?“ prawdopodobnie nie otrzymamy nigdy, jednak warto obserwować dialog pomiędzy naukowcami. Niemniej, niewątpliwie badania te pokazują jak niewiele wciąż wiemy o niespecyficznych przewlekłych bólach kręgosłupa i jak szeroką grupę jednostek chorobowych reprezentuje ten jeden objaw. Jednak największą zagadką pozostaje przydatność tych badań w Polsce – zakładając, że autorzy wybronią się z pytań, czy polska medycyna będzie na tyle otwarta, aby wykorzystać tak niekonserwatywne metody leczenia pacjentów?
Bez względu na to czekam z niecierpliwością na odpowiedź autorów pracy. Mają dużą szansę konstruktywnie się wybronić, a my z kolei mamy szansę na skuteczne narzędzie do walki z wszechobecnym L-Sem.
1. https:// www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2583186/
2. https:// www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23397187
3. https:// www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23404353
4. https:// www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23989682