Koncepcja FLO to holistyczne podejście, to masaż – kinezyterapia – reedukacja w jednym. To swoista integracja funkcjonalna. Wykorzystuje fakt, że każdemu ruchowi towarzyszy doznanie zmysłowe.
Dlatego aby terapia była kompletna należy łączyć ruch z jak największą ilością doznań – co też czynimy we FLO.
Powstała po wieloletnich doświadczeniach autora z różnymi formami oraz wnikliwej obserwacji ich wpływu na organizm. Połączyła w sobie kilka wybitnych odkryć, które znaleźć można w metodach z których czerpie najmocniej: Metodzie Feldenkraisa, hawajskiej pracy z ciałem i jej cudownemu narzędziu masażowi Lomi-Lomi, oraz założeniach Ortobionomii. Ale także z założeń: metody Mulligana, masażu głębokiego, tensegracji, technik cranio-sacral czy powięziowych.
Jest odpowiedzią na pytania:
- Jak ma się wyizolowany ruch (tak częsty dla wielu form) do w pełni przestrzennego ruchu występującego w rzeczywistości?
- Czy forma zadaniowa – :zegnij kolano” lub “rozciągaj taśmę” uczy ruchu? W jakim aspekcie?
- Jaki efekt przynosi masowanie tylko części ciała?
- Z jaką prędkością i siłą należy prowadzić ruch aby nie wyzwalać niepotrzebnych złych nawyków?
- Co z harmonią ruchu?
- Czy terapia może być błoga, czy musi być zestawem technik i rękoczynów?
Z połączenia kilku metod powstała forma pracy dość nietypowej, zaskakującej. Forma, w której wielu odnajdzie coś dla siebie. Ale przede wszystkim powstała forma o niesamowitej skuteczności. Jej zalety docenili wybitni sportowcy: Łukasz Kubot, Marcin Matkowski, Mariusz Frystenberg – najlepsi polscy tenisiści ziemni, Guillermo Coria – swego czasu 3 rakieta świata (który zabiegi powstającą wówczas Koncepcją FLO kwitował hiszpańskim “Perfecto!”), a także Rafael Nadal – obecnie 1 rakieta świata, czy David Ferrer obecnie numer 4 rankingu ATP. Koncepcję FLO z powodzeniem odbierali też wybitni polscy tancerze z którymi autor miał okazję pracować na przestrzeni ostatnich lat: Krystian Radziejowski i Sylwia Maczek – dwukrotni Mistrzowie Polski w stylu latynoamerykańskim, zwycięzcy wielu turniejów rangi międzynarodowej, a także Adrian Kapała i Agata Wiedro – Mistrzowie Świata w stylu standardowym w kategorii Formacji. A także Łukasz Czarnecki i Kamila Kajak.
O tym jak może być postrzegana Koncepcja FLO w cyklu treningowym i w zwykłych ludzkich chwilach słabości w luźnej rozmowie z twórcą Koncepcji FLO – Wojtkiem Markowskim opowie wychowanek Trefla Gdańsk, wschodząca nadzieja polskiej siatkówki, najskuteczniejszy atakujący ostatniego sezonu zdaniem wielu, dwukrotny MVP, Mistrz Polski Młodej Ligi w sezonie 2012/2013, drugi V-ce Mistrz Polski sezonu 2013/2014, mierzący 213 cm wzrostu – Mateusz Osiak (l.19).
Wojtek Markowski: Mateusz jesteś osobą która poznała Koncepcję FLO z obu stron: jako zawodnik i jako wykonujący tę formę pracy z ciałem. Z której strony wyciągnąłeś więcej korzyści dla siebie?
Mateusz Osiak: Tak poznałem dobrze Koncepcje FLO jako zawodnik i wykonujący tę formę pracy i muszę powiedzieć że nie żałuje niczego. Jest to naprawdę inspirujący masaż i można dużo z niego wyciągnąć. Jako osoba która wykonuje tę formę Koncepcji FLO odnalazłem wewnętrzne uspokojenie i wyciszenie w sytuacjach stresowych. Wyciszam się kompletnie co nigdy mi się nie udawało, zapominam o całym otaczającym mnie świecie. Można powiedzieć, że jestem połączony tak jak by duchowo z osobą której wykonuje masaż i staram się aby tej osobie było jak najlepiej podczas wykonywanego masażu prze zemnie. Również podczas wykonywanych sesji Koncepcji FLO zobaczyłem rzeczy które ciężko było mi dostrzec przed kursem. Jak poprzez niewielkie i wolne ruchy można komuś mocniej pomóc niż normalnym masażem. Mogę to oprzeć na przykładzie mojego przyjaciela któremu wykonywałem FLO i był on osobą bardzo żywiołową po masażu patrzył na świat zupełnie inaczej. Nic innego Go nie obchodziło oprócz tego co czuje w tej chwili i mówił że chce to czuć jeszcze przez długi czas.
Wojtek Markowski: Jak postrzegasz reakcje na meczu, po wykonaniu sesji Koncepcji FLO?
Mateusz Osiak: Jako zawodnik dzięki FLO stałem się bardziej spokojny widzę więcej rzeczy na boisku niż przed kursem. Rzeczy których nie mogłem zobaczyć wcześniej. Moja reakcja zwiększyła się szybkość poruszania na boisku też a co najważniejsze czytanie gry. . FLO moim zdaniem pomagało nam mocno a w szczególności w końcówce sezonu gdzie już jest mocne przemęczenie organizmu i trzeba szukać już z trudem radości z gry. Wtedy zawszę czkało na nas FLO. I dawało super efekty było widać to na treningach a w szczególności na meczach.
Wojtek Markowski: Skąd pomysł aby zapisać się na kurs Koncepcji FLO?
Mateusz Osiak: Pomysł powstał dzięki Panu. A że jestem osobą która jest otwarta na nowe metody pracy z ciałem. Postanowiłem więc spróbować swoich sił w Koncepcji FLO. I zwykła ludzka ciekawość.
Wojtek Markowski: Co możesz powiedzieć o innych zawodnikach z zespołu, którzy uczęszczali na sesje Koncepcji FLO?
Mateusz Osiak: O innych zawodnikach którzy dostawali FLO mogę powiedzieć to, że nie wiedzieli, że taką techniką można tak wiele zdziałać. Pod względem fizycznym jak i psychicznym. Powiem krótko- ci co uczęszczali na sesje FLO mówili, że nigdy nie dostali takiego pięknego i spokojnego masażu. Pomagało to nie jednemu z nas wyjść z gorszych dni szybciej niż myśleliśmy.
Wojtek Markowski: Dziękuję Mateuszu za tak ciekawe spostrzeżenia i poświęcony czas. No i jeszcze raz gratuluję zdobycia kolejnego medalu MP.
Mateusz Osiak: Nie ma za co. To ja dziękuję za FLO!