Jak uczyć się anatomii i po co nam jej znajomość?
Artykuł ten kieruję raczej w stronę studentów, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z anatomią człowieka lub zastanawiają się, czy warto do niej wrócić. W pierwszej części chciałbym ukazać, jak ważna dla nas jest świadomość budowy ludzkiego ciała. W drugiej skupimy się na tym, w jaki sposób ułatwić sobie przyswajanie anatomicznej wiedzy, a jej przecież niemało.
Dlaczego warto uczyć się anatomii?
Znajomość anatomii albo jej brak, będzie nam towarzyszyć na każdym etapie naszego kształcenia i w pracy. To, że anatomii uczymy się na pierwszym roku studiów, jest jak najbardziej logicznym rozwiązaniem, gdyż właściwie wszystkie inne zajęcia odwołują się do niej (oraz do fizjologii). Dlatego też zajęcia z anatomii powinny być prowadzone na bardzo wysokim poziomie, a jeśli nie są, sami powinniśmy sobie taki poziom zapewnić.
Bez konkretnej, mocnej wiedzy anatomicznej nie możemy prowadzić świadomej rehabilitacji, zamiast niej, będziemy powtarzać utarte schematy. Wystarczy raz coś źle zapamiętać, pomylić, w jakim kierunku zachodzi ruch, aby zaszkodzić drugiemu człowiekowi. Dlatego też powinniśmy być zawsze otwarci na każdą merytoryczną dyskusję. Jeżeli nie będziemy rozumieć, dlaczego właśnie taką terapię przeprowadzamy z pacjentem, nasza metoda leczenia nie będzie efektywna, ponieważ nie będziemy umieli jej modyfikować.
Mimo że początkowo anatomia jest dla nas twardym orzechem do zgryzienia. Warto wracać do niej poza tokiem zwykłego studiowania. Budowa ludzkiego ciała nie jest nudna, pod warunkiem, że rozumiemy, to co czytamy. Ucząc się, czasem nie mamy siły się w coś zagłębić, zrozumieć, poszukać, wyjaśnić. Dlatego właśnie proponuję zaglądać do anatomicznych książek, kiedy tylko mamy okazję. Nie zmuszać się do czytania 20-30 stron, lecz przeczytać 2 strony i zastanowić się nad nimi.
Musimy każdego dnia, podczas każdego spotkania z pacjentem pamiętać o tym, że to od nas zależy jakość jego życia. Jeżeli więc od nas zależy oblicze jego przyszłego życia, a nasza terapia jest najskuteczniejsza, jeśli opieramy ją na wiedzy (w tym anatomicznej), to chyba każdy z nas zdaje sobie sprawę, że spoczywa na nas duża odpowiedzialność.
Przedstawię teraz kilka ze sprawdzonych przeze mnie sposobów ułatwiających naukę anatomii.
Bez atlasu ani rusz
Atlas jest narzędziem niezbędnym, szczególnie dla kogoś, kto pierwszy raz spotyka się z anatomią, pozwala on zobaczyć strukturę, a nie jedynie wykuć ją na pamięć. Atlasów anatomicznych jest wiele, każdy ma indywidualne preferencje zarówno cenowe, jak i jakościowe. Osobiście używam m.in. Atlasu anatomii człowieka Nettera i jestem z niego zadowolony.
Czytając „Bochenka” lub inny podręcznik do nauki anatomii, z którego się uczymy, powinniśmy analizować opisy z rycinami. Warto skupić się też na zrozumieniu anatomicznych określeń położenia, z czasem dzięki temu oglądając atlas, umie się samemu opowiadać o danych strukturach.
Osteologia
Osteologia jest pierwszym z etapów nauki anatomii. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić uczenia się nt. przebiegu i funkcji mięśni bez znajomości dokładnej budowy szkieletu ludzkiego. Kości jako elementy najtrwalsze, dobrze wyczuwalne, stały się podstawą do opisywania przebiegu mięśni i nie tylko. Poza tym sama osteologia jest chyba najłatwiejszym z działów anatomii do przyswojenia.
Jeśli ktoś dopiero zaczyna studia, musi skupić się przede wszystkim na niej, ponieważ będzie ona nieustanie wracać, wszystkie kolejne działy będą do niej nawiązywały. Osteologii szczególnie nie można sobie odpuścić.
Badajmy palpacyjnie
Badanie dotykiem struktur anatomicznych pozwoli nam zrozumieć, gdzie tak naprawdę znajdują się one na ciele oraz jak praktycznie wygląda podział na struktury powierzchowne i głębokie. Najłatwiej palpacyjnie bada się oczywiście kości, podczas takiego badania, trzeba być skupionym i wiedzieć czego się szuka, jest to kluczem do zapamiętania informacji o danej strukturze. Istnieje kilka książek do nauki palpacji w języku polskim, ja korzystam z Badania palpacyjnego układu mięśniowo-szkieletowego Muscolino. Mimo że jest całkiem przyzwoita, sądzę, że można znaleźć coś podobnego w niższej cenie. W zasadzie mając do dyspozycji tylko podręcznik i atlas, jest się w stanie wyczuć wiele struktur.
Uczmy się etapami i powoli
Czytając książkę, warto skupić się na najważniejszych rzeczach i zapisać je. W przypadku nerwów czaszkowych zacznijmy od ich nazewnictwa, potem tego, co unerwiają, a na końcu ich przebiegu. Sam często łapie się na tym, że ucząc się długich regułek czy przebiegów, de facto zapominam, czego one dotyczyły. Zdecydowanie lepiej zrozumieć i przyswoić sobie parę stron, niż czytać multum stron i kojarzyć tylko jakieś hasła.
Kolorowanki
Kolorowanie przydaje się szczególnie wtedy, kiedy w zasadzie znamy model danej struktury i chcemy go sobie utrwalić. Korzystam głównie z Anatomii Nettera do kolorowania, ale również innych kolorowanek. Kolorując, skupiamy się na tym, dlaczego przykładamy kredkę akurat tutaj, co znajduje się w jej pobliżu. Pamiętajmy, że staramy się robić wszystko świadomie. Akurat w zabawie w kolorowanki dużo łatwiej stracić koncentrację niż np. czytając podręcznik. Kolorowanki są szczególnie przydatne, jeśli nie mamy już siły wytężać umysłu na zrozumienie książki, a wciąż chcemy się pouczyć.
Korzystajmy z modeli i zajęć prosektoryjnych
Jeżeli tylko mamy dostęp do jakichś modeli (stawów, kości, serca, płuc, płodu, tkanek itp.), wykorzystujmy je. Niektóre z nich jesteśmy w stanie zbudować lub kupić. Kupując model szkieletu człowieka, sprawiłem sobie świetne narzędzie do nauki. Mam podgląd 3D, mogę po nim pisać ołówkiem, dotykać, zobaczyć, w jakiej odległości od siebie umiejscowione są struktury. Zrozumieć, co autor miał na myśli, pisząc „guzek” a co „wyrostek”. Łatwiej mi zapamiętać i zrozumieć np. które kości stępu ze sobą graniczą, czy gdzie jest zatoka stępu.
Niektóre uczelnie mają do dyspozycji sale prosektoryjne, gdzie student może zapoznać się z realnymi tkankami człowieka. Wydaje mi się, że są to zajęcia niezastąpione. Bardzo ważne jest, aby przed zajęciami przygotować się z danego materiału, daje to możliwość lepszego zapamiętania i zrozumienia tego, o czym opowiada asystent. Jednak w szczególności zajęcia z wykorzystaniem zwłok ludzkich są pomocne, jeśli mamy wątpliwości w związku z danym materiałem.
Rozrywka.
Nauka anatomii nie musi być nudna. Może stać się naszą pasją. Możemy podejść do niej niechętnie albo z sentymentem popijając przy niej wino. Nie jest to jednak możliwe, jeśli jutro mamy kolokwium z danego działu. Dlatego trzeba wracać do anatomii, bo to naprawdę ciekawy świat.
Kończąc ten wpis, chcę przypomnieć, że spoczywa na nas duża odpowiedzialność, dlatego musimy być świadomi, jak ważna w naszym fachu jest ta wiedza. Nie możemy sobie jej po prostu olać.