Według niektórych badań w 2050 roku Alzheimera będzie dotyczył już 1 na 85 osób na świecie. Ta otępiająca, prowadząca do śmierci choroba neurodegeneracyjna od lat stanowi przedmiot intensywnych badań i jest jedną z największych zagadek dzisiejszej medycyny. Być może jednak właśnie znaleźliśmy się na drodze do zrozumienia przyczyn demencji, a wkrótce poznamy sposoby jej leczenia. Wszystko dzięki międzynarodowemu zespołowi naukowców, w którego skład wchodzą również badacze z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Małopolskiego Centrum Biotechnologii.
Przyczyn choroby Alzheimera upatrywano już w różnych czynnikach epidemiologicznych. Tymczasem wiele wskazuje na to, że za jedną z najbardziej tajemniczych chorób ludzkości odpowiada bakteria Porphyromonas gingivalis, wywołująca stany zapalne dziąseł. Powszechność jej występowania – według statystyk daje objawy nawet u co trzeciej osoby na świecie – tłumaczyłaby nawet stale rosnącą liczbę zdiagnozowanych przypadków demencji. To wbrew wszystkiemu dobra informacja. Duża liczebność zakażeń spowodowanych opisywaną bakterią przyczyniła się bowiem do zainteresowania nią naukowców już wcześniej. Aktualnie trwają końcowe testy kliniczne leku, który ma blokować toksyny Porphyromonas gingivalis. Stąd już tylko krok do szczepionki.
Przyczyny choroby Alzheimera
Dotąd wszystko wskazywało na to, że za rozwój demencji odpowiadają złogi białkowe zawierające amyloid beta i białko tau. Leczenie polegało więc głównie na próbie usuwania tych złogów. Niestety, podobne działania nie przynosiły wymiernych efektów. Zaczęto więc podejrzewać, że być może białkowe złogi to nie przyczyna, lecz efekt – rodzaj mechanizmu obronnego. Rodziło się jedynie pytanie: przed czym?
O tym, że przewlekłe zapalenie dziąseł zwiększa ryzyko wystąpienia choroby Alzheimera, mówiło się już wcześniej. W obliczu nowego myślenia o złogach białkowych postanowiono więc przyjrzeć się bliżej czynnikom wywołującym właśnie zapalenie dziąseł. Porphyromonas gingivalis znalazła się wśród głównych winowajców. Już wcześniej zresztą odnotowywano jej obecność w mózgach osób zmarłych na demencję, lecz według pierwszych hipotez to alzheimer sprzyjał jej rozprzestrzenianiu się w organizmie, a nie odwrotnie. Badania na myszach potwierdziły, że przywoływana wcześniej bakteria uszkadza neurony, wywołuje stan zapalny i powoduje… pojawienie się złogów białkowych.
Lek na chorobę Alzheimera
Cortexyme testuje lek, który blokuje działanie gingipain (toksyn wydzielanych przez Porphyromonas gingivalis). Dotąd testowano go jedynie na myszach, ale badania przyniosły obiecujące wyniki. Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy na dobrej drodze do odkrycia leku łagodzącego objawy demencji albo i nawet zapobiegającego chorobie Alzheimera. Na to wszystko potrzeba oczywiście czasu, ale już dawno w tej sprawie nie wypłynęły równie obiecujące informacje.
W kontekście skali zagrożenia i symulacji, co do przewidywanej liczby przypadków demencji w najbliższej przyszłości, powinniśmy uważnie przyglądać się sprawie i trzymać kciuki za badaczy. Dopóki jednak lek występuje jedynie w optymistycznej wizji przyszłości i wymaga czasu, by go dopracować – dbajmy o siebie. Nie tylko o swoje zęby i dziąsła, choć jak wykazują badania, właśnie te mogą w kontekście alzheimera okazać się najważniejsze.