Dla każdego fizjoterapeuty logiczną odpowiedzią wydaje się być „no raczej, że tak”, a nauka w tej kwestii nas nie zawodzi. Na łamach Journal of Bodywork and Movement Therapy ukazał się artykuł o wdzięcznym tytule “Can sadness alter posture?”, który można streścić jednym słowem: yup.
O tym, że emocje mają wpływ na naszą postawę możemy się przekonać chociażby oglądając dobry horror – strach (emocja) wywołuje uniesienie barków, skulenie ciała i wszystko to, co możemy uznać za reakcję obronną. Mamy więc reakcję organizmu podobna do tej obserwowanej na ból, co nie powinno dziwić, bo jedno z drugim wyraźnie się łączy.
Zespół brazylijskich naukowców pod przewodnictwem dr Rosario zbadał zależność pomiędzy smutkiem a protrakcją barków u 28 zdrowych kobiet. Dlaczego kobiet? Otóż spośród czterech głównych emocji (miłość, szczęście, złość i smutek) kobiety otrzymywały w testach dużo wyższe wartości od mężczyzn w przypadku każdej emocji oprócz złości. Kobiety były pytane za pomocą skali wizualną analogowej (0 – kompletna rozpacz, 10 – brak smutku) o ich uczucie smutku w chwili badania, jak również o poziom smutku na co dzień. Poziom smutku porównywany był ze stopniem protrakcji barków.
Efekt?
Badania jednoznacznie pokazały, że poziom codziennego smutku (usual sadness) ma wpływ na wysunięcie barków do przodu. Poziom chwilowego smutku (current sadness) jednak nie pokrywał się w żaden sposób z protrakcją – aktualny, chwilowy smutek nie ma więc wpływu na zmianę postawy. O ile pierwszy fakt nie dziwi, o tyle drugi wynik budzi kontrowersje. Chwilowy smutek zdaje się być silniejszą emocją i powinien tym bardziej mieć wpływ na postawę ciała. Badacze jednak sami wskazują, że nie dawali badanym kobietom powodu do smutku w żaden sposób, dlatego też chwilowy smutek mógł być trudny do zaznaczenia dla nich w zgodzie ze stanem faktycznym.
Na podstawie tych badań można się spodziewać protrakcji barków u smutasów, jak również w drugą stronę – możliwych zaburzeń psychologicznych przy protrakcji barków u pacjenta. Pytanie brzmi, czy niwelując smutek może dojść do korekcji postawy, albo, co ciekawsze, czy korygując postawę można zmniejszyć poziom smutku u pacjenta?